Mój komputer ostatnio dostał szału z aktualizacjami oprogramowania.

Najpierw Kaspersky doprowadził to tego, że musiałem zrestartować komputer. Później trzy razy restartowałem z powodu luk, w systemie które wykrył Microsoft. Następnie nowy sterownik do drukarki – przez który musiałem zrestartować znów komputer. Wczoraj kolejny raz odezwał się Kaspersky, a dzisiaj znowu Microsoft. Wojna na linii Rosja – Ukraina chyba przeniosła się do świata cyfrowego. Każdy chce wiedzieć jak najwięcej może. Osobiście nie wiem czy nie zmienić antywirusa na inny nie mający swoim pochodzeniu rosyjskiej rezydentury, gdyż nie wiadomo do czego może być używany. Nie podejrzewam samego twórcy o niecne cele, ale mógł zostać odwiedzony przez panów od bezpieczeństwa narodowego w Rosji i dowiedział się, że dzisiaj może popełnić samobójstwo? Tak to już jest w części świata, gdzie ja żyję, że niestety ale samobójstwa wykonują osoby zajmujące najwyższe stanowiska w rządzie i sprawa taka jest przez prokuraturę umarzana? Oczywiście ktoś popełnia samobójstwo w piątek wieczorem. Laboratorium w którym dokonuje się sekcji jest już oczywiście nieczynne. Nieczynne jest także w weekend i dopiero otwierają je w poniedziałek. W tym czasie wszelkie trucizny i inne środki zaaplikowane osobie ulegają rozkładowi. Tak to się żyje na tym przez niektórych, z bardziej „cywilizowanych” krajów nazywany trzecim światem skrawku Śląska.

W Internecie wiadomości donoszą, że ktoś ujawnił kod źródłowy Kaspersky? Sam twórca programu temu zaprzecza. Komu uwierzyć?