WC w szpitalu św. Barbary w Sosnowcu na dzień 25.03.2022.

Podczas wizyty w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu tak jak każdy człowiek po pewnym czasie zachciało mi się udać do toalety. Jeżeli ktoś żyje w Polsce wie jak takie toalety wyglądają: klamki w dziwach są niedokręcone, brak papieru toaletowego, wszędzie znajduje się mocz innych osób co jest zapachem jaki nas powala od samych drzwi, muszle za przeproszeniem obsrane, sedesu najczęściej brak, brak mydła w płynie oraz papierowych ręczników do powycierania rąk, krany z brakiem pokręteł, a jeżeli takie są to w stanie urągającym ludzkiej godności. Oczywiście w każdej toalecie jest kartka, na której są codzienne podpisy osób odpowiedzialnych za sprzątanie tego dobytku ludzkości. Nie wiem czy te osoby mają problem ze wzrokiem, aby nie widzieć tego rodzaju ubytków?

Tym razem, oprócz większości powyższych „uprzyjemnień” spotkało mnie coś w rodzaju braku kranu w umywalce. Nie dość, że rąk nie umyje mydłem to jeszcze nie ma gdzie ich w ogóle pomoczyć oraz obmyć z mydła, którego nie ma. Kran moim zdaniem był na tyle stary, że urwał się od rdzy.

Panie i panowie będących dyrektorami tego szpitala. Macie najnowocześniejszy sprzęt, drogie maszyny do tomografii komputerowej czy do rezonansu magnetycznego. Wszystkie elementy zostały unowocześnione dzięki wydatkom, a także dofinansowaniu przez między innymi Jerzego Owsiaka, który co roku przeprowadza Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Dlaczego nie można zrobić tego samego z toaletami. To nie tylko miejsce, w którym rozmnażają się bakterie, ale także wielka ujma dla szpitala. Czy nie widzicie co się dzieje? U wielu osób można zauważyć, że w prawie każdej opinii o szpital jest stan ich toalet. Ja osobiście mam już dość tego typu WC.

Oto kran sfotografowany w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu. Niech opinia i zdjęcia niosą się w świat. Może dzięki temu uda się osiągnąć ich remont?